Najsławniejszym obecnie na terenie diecezji sandomierskiej miejscem pątniczym jest Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Sulisławicach, zwanej również Matką Boską Bolesną Misericordia Domini, Matką Boską Sulisławską lub Sulisławicką. Wizerunek umieszczony jest w imponującym neogotycką architekturą kościele wzniesionym w XIX stuleciu. Tuż obok niego stoi niewielki kościółek, którego zachodnia część jest reliktem romańskiej świątyni. W czasie badań prowadzonych w latach międzywojennych odsłonięto pod tynkiem starannie obrobione i ułożone ciosy kamienne. Dało to podstawy do stwierdzenia, że kościół ten budowali doświadczeni muratorzy, którzy pozostawili swoje znaki graficzne na kamieniu.
Powstanie parafii w Sulisławicach datuje się na początek XIII wieku, jako że pierwsza wiadomość o niej pochodzi z akt Kamery Apostolskiej z roku 1326. Już wówczas kościołowi i parafii patronowała Najświętsza Maria Panna.
Wieś leży na terenie łagodnie pofałdowanym nad rzeką Koprzywianką, nad którą w dalszym jej biegu położony jest klasztor cysterski w Koprzywnicy. Gdy w latach 20. XX w. podjęto się remontu elewacji kościoła, odkryto w trakcie prac pozostałości romańskiego wątku murów. Zachowana jest wykonana z ciosów piaskowca romańska nawa, w jej ścianie zachodniej znajduje się rozglifione okienko, dwa inne umieszczone w ścianie północnej zmieniły kształt, ale zachowały się ich romańskie ościeża. Największą ozdobą kościółka jest umieszczony na ścianie południowej ozdobny, kamienny portal, zaś na futrynie drzwiowej widoczne są fragmenty rzeźbionego motywu. Skala tej fundacji pobożnej wskazuje na osobę wpływową, która mogłaby ufundować kościół jak również uposażyć odpowiednio jego duszpasterza.
Okolice Sulisławic na Mapie Wojskowego Instytutu Geograficznego z lat 30. XX w.
Fundacja murowanego kościoła w małej wiosce na terenie sąsiadującym z klasztorem koprzywnickim daje podstawę do przypuszczeń, że fundatorem był wybitny rycerz, nieznanego rodu. Nazwa wsi nawiązuje do imienia staropolskiego Sulisław, Sułek. Z istnieniem wielmoży sandomierskiego o tym imieniu spotykamy się w pierwszej połowie XIII stulecia. Mógł nim być Sulisław, kasztelan zawichojski (1210-1217), lub może raczej Sulisław, kasztelan zawichojski (1252-1256), koniuszy sandomierski (1252) i stolnik sandomierski (1260-1262). Pewne wiadomości na temat właściciela wsi mamy dopiero z dokumentu z 1366 roku, kiedy był nim niejaki Ilik z synem Irmamem, zaś w roku 1370 Marek z Sulisławic.
Piewszy kościół w Sulisławicach. Obrazek pochodzi z "Tygodnika Ilustrowanego", pobr. za: http://www.bilp.uw.edu.pl/ti/ti.htm
Wczesne średniowiecze nie obfitowało w świątynie murowane, najczęściej wznoszono je z łatwo dostępnego drewna. Mury kościoła odkryte w Sulisławicach podczas badań dały podstawę do twierdzenia, że wzniesiony został przez budowniczych z kręgu związanego z cysterskimi inwestycjami na terenie ziemi krakowskiej i sandomierskiej - która wzniosła m.in. klasztory w Jędrzejowie, Wąchocku czy pobliskiej Koprzywnicy. Opactwo to zostało erygowane w 1185 r. przez biskupa krakowskiego Gedeona, księcia sandomierskiego Kazimierza Sprawiedliwego, a ufundowane przez komesa Mikołaja z rodu Bogoriów.
Kościół rozbudowano około 1600 roku przedłużając jego nawę w kierunku wschodnim. Wówczas ściany romańskiej budowli nadmurowano łamanym kamieniem, a całość otynkowano. Rozbudowaną i mocno zmienioną świątynię konsekrowano w 1604 roku. Obecnie w jej niewielkim wnętrzu znajdujemy zabytkowe elementy utrzymane w stylu późnogotyckim, natomiast ściany pokryte są barokową polichromią.
W burzliwym XVII wieku kościół pozostawał w rękach wielu właścicieli okolicznych wsi. Po połowie XVI w. wśród nich pojawiła się rodzina Rawiczów Rusieckich, osiadłych na terenie województwa sandomierskiego i lubelskiego, a również na Miśnieńszczyźnie. W 1565 r. posiadali oni na terenie parafii sulisławickiej wsie: Sulisławice-Bazów, Nietuję, Wolę Gieraszowską, Gieraszowice, Ruszczę i Gołoszyce. W 1598 r. najwybitniejszym pośród sandomierskiej gałęzi był Hieronim, chorąży sandomierski. Zapewne występujący w 1629 r. Rusieccy to jego synowie. Byli oni dziedzicami okolicznych wsi - Eustachy właściciele Gołoszyc Dolnych, Jan Bogorii Skotnickiej oraz Walerian właściciel części wsi Ruszcza i Dmoszyc, leżących na terenie parafii sulisławickiej.
Właścicielem wsi w 1498 r. był Mikołaj Lipnicki z Lipnika, który otrzymał od króla jako konfiskatę dobra Sulisławice i niedalekie Jakimowice. W rejestrze poborowym powiatu sandomierskiego z 1508 r. występuje jako właściciel Sulisławic i Jakimowic (Jachimowic) Mateusz Czartkowski, a w roku 1570 Stanisław Wolski. Natomiast na przełomie XVI i XVII w. dzierżawcą wsi był Krzysztof Bartolon pochodzący rodziny lekarza królewskiego Stanisława Bartolona z Sandomierza, który otrzymał od króla indygenat i herb Nałęcz. Może właśnie tej rodzinie należałoby przypisać przeprowadzenie wspomnianych prac przy rozbudowie kościoła w Sulisławicach.
Nowy kościół w Sulisławicach. Obrazek pochodzi z "Tygodnika Ilustrowanego", pobr. za: http://www.bilp.uw.edu.pl/ti/ti.htm
Wiadomości pochodzące z późniejszych lat dowodzą, że wieś Sulisławice z kościołem była w rękach Krzysztofa Młodziejowskiego, natomiast prawo patronatu należało do kilku właścicieli okolicznych dóbr ziemskich, m.in. wspomnianych Rusieckich. Zapewne tej rodzinie zawdzięcza kościół zachowane w wyposażeniu dwa obrazy - pierwszy ze sceną Zaśnięcia Matki Bożej i drugi prezentujący scenę Ukoronowanie Matki Bożej. W opisie kościoła z 1646 r. nie ma wzmianki o cudownym słynącym łaskami obrazie Matki Bożej Bolesnej "Misericordia Domini", który dziś odbiera cześć od wiernych w kościele w Sulisławicach. Wzmiankowana jest jedynie (oprócz dwóch wspomnianych obrazów), figura Matki Boskiej Fatimskiej. Fakty te dowodzą, że w tutejszym kościele w XVII wieku miał miejsce szczególny kult Matki Bożej, wspierany przez miejscowych duszpasterzy i dziedziców okolicznych wsi, lecz nie znana była jeszcze cudowna moc Wizerunku NMP.
Właściciel wsi parafialnej Ruszcza, Walery (a nie Wespazjan, jak podaje to opis z 1658 roku), był żołnierzem uczestniczącym w słynnej wojnie polsko-rosyjskiej (1609-1618). Potwierdzenie jego pobytu w Moskwie mamy z lat 1612 i 1613, jako towarzysz w rocie jazdy Aleksandra Zborowskiego oraz jako rotmistrz piechoty stacjonującej w Moskwie w 1612 r. Miał on w 1610 roku przywieźć do sulisławskiego kościoła córkę rosyjskiego popa Ogrufinę. Ta jako wiano od swego ojca otrzymała "ikonę" mającą chronić ją w obcym kraju. Ogrufina została nawrócona na katolicyzm i przyjęła imię Dorota, a następnie wydana za sługę kościelnego Macieja Prakla. Obraz trafił do domu jej męża, gdzie, jako przyzwyczajona do obrządku wschodniego, czciła obraz całując i bijąc przed nim pokłony. Po śmieci Doroty Prakli w 1646 r. mąż zdecydował się oddać obraz do kościoła na ręce księdza proboszcza Wojciecha Gryzjusza. Tam początkowo oparty został o wspomnianą figurę Matki Boskiej Fatimskiej w bocznym ołtarzu.
Sytuacja uległa zasadniczej zmianie w czasie "potopu" szwedzkiego w 1655 r., kiedy jako wsławiony ponadnaturalnymi zjawiskami, stał się ostoją nadziei okolicznej ludności. W 1658 r. w celu zbadania prawdziwości cudów, jakie miały miejsce za wstawiennictwem "Cudownego Wizerunku" do Sulisławic przyjechała komisja teologów z Akademii Krakowskiej. Wyrok komisji aprobował biskup krakowski Trzebicki, który ogłosił go jako Imago Mariculosa. Odtąd, od 1659 roku, umieszczono go w głównym ołtarzu, gdzie cieszy się dotąd kultem wiernych, którzy w ekspiacji ofiarywali swoje cenne wota. Tak jak zwykle bywa to przy okazji każdej fundacji kościelnej, niezbędne było stworzenie odpowiedniego funduszu, niezbędnego do funkcjonowania sankturaium. Pierwszy przykład dała w roku 1669 r. Katarzyna z Babina Stradomska, zapisując na utworzoną przy ołtarzu NMP fundację w Sulisławicach 4000 złotych polskich, co było sumą niemałą. Drugą prebendę stworzyła Katarzyna Dmochowska w 1670 r., zapisując sumę o połowę mniejszą.
Cudowny obraz NMP w starym kościele. Fot. archiwum
Przeprowadzone badania i konserwacja obrazu w 1989-1990 r., zlecone przez ks. Leonarda Radosza ze Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców, proboszcza parafii Narodzenia NMP w Sulisławicach, ujawniły nieznane dotąd fakty dotyczące Obrazu. Jest on niewielkich rozmiarów 21,5 x 22 centymetrów, namalowany na desce. Przedstawia umęczonego Chrystusa w otworzonym grobie, który unosi przebite dłonie, a stojąca obok Matka usiłuje tamować krew sączącą się z rany w boku. Na odwrocie obrazu namalowane zostało Oblicze umęczonego Jezusa. Ustalono, że forma obrazu nawiązuje do tzw. bursy, przedmiotu liturgicznego nieużywanego obecnie, stosowanego od XV do XVIII w. Było to zatem, wieczko drewnianego pudełka, gdzie chowana była chusta, na której podczas mszy świętej umieszczony był Komunikant. Stąd też, poprzez dotyk z Ciałem Jezusa, chusta stawała się "cudowna" , jak również, w mniejszym już stopniu, bursa.
Cudowny Obraz Matki Boskiej Bolesnej w Sulisławicach. Fot. archwium
Ustalono, że obraz powstał w trzeciej ćwierci XV wieku, w warsztacie podkrakowskim, zapewne nowosądeckim, i ma swoje analogie z innymi tego typu przedstawieniami. Jego pojawienie się związane jest z legendą o papieżu Grzegorzu, który zwątpił w przeistoczenie Opłatka w Ciało podczas mszy świętej. Gdy osobiście celebrował mszę w kościele Santa Croce in Gerusalemme w Rzymie, pojawił się Chrystus jako Mąż Boleści z narzędziami swojej męki, a jego krew popłynęła w kielichu.
Przedmiot ten, czyli bursa, powędrował wraz z wojskiem polskim podczas toczonych z Księstwem Moskiewskim wojen w XVI wieku, zapewne za czasów Stefana Batorego, na tereny ruskie - i tam pozostała. Jako często używana - rozpadła się - wieczko z dwoma wizerunkami po obu stronach zachowało się w rękach popa. Podczas okupacji Moskwy przez wojsko polskie obraz wraz córką popa trafił do Sulisławic, najpierw do domu jej męża, a potem do kościoła parafialnego. Koronacja obrazu odbyła się 8 września 1913 r., czego dokonał miejscowy ordynariusz biskup sandomierski Marian Ryx.
Nowy kościół w Sulisławicach z XIX w., obecne miejsce kultu Matki Boskiej. Fot. archiwum
Kult cudownego obrazu Matki Bożej Sulisławskiej nabrał wielkiego rozgłosu w całej diecezji sandomierskiej. Powstała konieczność budowy nowego, większego kościoła, który by pomieścił wszystkich pielgrzymów. Nowy kościół parafialny pw. Narodzenia Matki Bożej wzniesiono w latach 1871-1888 według planów Wojciecha Bobońskiego i Bronisława Muklanowicza. Jest to budowla trójnawowa, z dwiema wieżami od strony ściany frontowej. Konsekracji dokonał 18 września 1888 r. biskup kielecki Tomasz Kuliński. Jego wyposażenie stanowią wykonane z piaskowca ołtarze: główny w stylu neogotyckim wykonany w 1881 r. przez E. Stehlinka z Krakowa; boczne, również utrzymane w stylu neogotyckim wykonał w latach 1890-1897 K. Chodziński z Krakowa.
Wizerunek Matki Boskiej Sulisławickiej w 1888 r. został przeniesiony do nowego kościoła. W 1940 r. korony NMP i Dzieciątka zostały skradzione, dopiero w czasie pielgrzymki do Polski Jan Paweł II poświęcił nowe korony. Ponownej koronacji dokonał arcybiskup Józef Kowalczyk 7 lipca 1991 r. w Sulisławicach.
W 1992 r. po raz kolejny kościół został ograbiony przez złodziei, skradziono cudowny obraz NMP wraz z wotami. Dopiero po dwóch latach został odnaleziony i zwrócony kościołowi sulisławickiemu. Tu pozostaje po dzień dzisiejszy.
Na temat zob. stronę: http://www.sulislawice.pl/
Dariusz Kalina