Sanktuarium w Kałkowie-Godowie należy do najmłodszych tego typu miejsc na terenie województwa świętokrzyskiego. Powstało w latach 80. XX wieku jako wotum dziękczynne za ocalenie Narodu Polskiego od ateizmu. Obecnie na terenie należącym do parafii znajduje się szereg obiektów, w tym kościół, Dom Pielgrzyma, Dom Jana Pawła, Dom Panoramy Świętokrzyskiej i Dom Męki Pańskiej. Tak jak w Licheniu wybudowano Drogę Krzyżową, której stacje stoją przy Drodze Martyrologii Ludu Świętokrzyskiego, prowadzącej do wielkiej, wzniesionej z kamienia i betonu na 33 metry Góry Męki Pańskiej, Golgoty. W jej szczytu można podziwiać panoramę Pasma Łysogórskiego z widokiem na Święty Krzyż.
Kałków i Godów to dwie średniowieczne osady położone na północnych stokach Łysogór. W czasach naszego największego historyka, Jana Długosza (1470-1480) obie osady znajdowały się na terenie starej parafii w Krynkach, której prawo wyboru proboszcza należało do biskupstwa krakowskiego. Na terenie Godowa znajdował się folwark biskupi, funkcjonujący do czasów Sejmu Wielkiego (1791 r.), kiedy to wszystkie dobra należące do biskupstwa krakowskiego położone na terenie dawnego województwa sandomierskiego przejęte zostały przez Skarb Państwa. Obie wsie jako własność państwowa były wydzierżawiane osobom prywatnym jako wspólny majątek. Wyjaśnia to pochodzenie, obecnej, "podwójnej" nazwy miejsca, w którym powstało Sanktuarium.
Początki tego miejsca pątniczego umieścić należałoby w latach młodości wikariusza parafii w Krynkach, księdza Czesława Wali. Dzięki jego determinacji i tytanicznej pracy powstał w Kałkowie niewielki ośrodek duszpasterski, Kaplica św. Maksymiliana Marii Kolbego. Początkowo był to jedynie punkt katechetyczny dla dzieci z okolicznych miejscowości (należy pamiętać, że w owych czasach lekcje religii nie mogły być prowadzone na terenie szkół). Kaplica stała się miejscem nabożeństw, spotkań tzw. Scholi i Kółka Ministrantów oraz organizowanych licznych imprez o charakterze patriotyczno-religijnym.
Wierni z okolicznych wsi przyzwyczaili się do tego miejsca, które nabierało specyficznego, religijnego charakteru. Pomimo, że ksiądz Czesław pozostawał wikarym, mieszkańcy Kałkowa uważali go za swojego proboszcza, a kaplicę jako swój kościół parafialny. Był to powód decyzji kurii biskupiej o erekcji nowej parafii, co stało się w 1981 roku.
Prace przy Świątyni Bolesnej Królowej Polski były prowadzone w latach 1983-1984, projekt kościoła wykonał inż. Roman Wdowicz z Kielc. Jest to budowla dwupoziomowa. Jej wnętrze jest jednonawowe, z wydzielonymi dwoma kaplicami, a jego wystrój utrzymany w stylu barokowym. Górna część jest miejscem kultu Matki Bożej w kopii obrazu Bolesnej Królowej Polski z Lichenia. Tu znajduje się ołtarz główny, nad którym rozpostarto baldachim z koroną. Z jego lewej strony znajduje się kaplica Wieczystej Adoracji z niewielkim ołtarzem. Druga Kaplica nosząca wezwanie Miłosierdzia Bożego znajduje się po lewej stronie prezbiterium, przy wejściu do kościoła. W dolnej świątyni znajduje się ołtarz, w którym umieszczono wizerunek św. Brata Alberta Chmielewskiego. Po lewej stronie znajduje się Kaplica Partyzantów, poświęcona pamięci Żołnierzy Armii Krajowej z kopią wizerunku Matki Bożej Bolesnej z Kapliczki na Wykusie. W 1983 roku w uroczystość Zesłania Ducha Świętego do świątyni została przywieziona kopia obrazu Matki Boskiej Licheńskiej. Obraz umieszczony został początkowo w Kaplicy św. Maksymiliana, później przeniesiony został do ołtarza głównego w dolnym kościele, a ostatecznie, po zakończeniu budowy kościoła w 1988 roku, obraz otrzymał nową "sukienkę" i został przeniesiony do ołtarza znajdującego sie w górnej części kościoła.
Jedna z kapliczek na Drodze Krzyżowej. Fot. archiwum
Sanktuarium w Licheniu, do którego odnosi się świętokrzyskie miejsce święte, położone jest w znacznej odległości od ziemi kieleckiej. Jego początki nawiązują do wcześniejszego, XVII. wiecznego miejsca kultu NMP w Rokitnicy. Tamtejszy, XIV. wieczny kościół ufundowany przez biskupa poznańskiego Jana Doliwę w roku 1661 stał się własnością cystersów z Bledzewa. Do tego niewielkiego wówczas kościółka bracia zakonni przenieśli słynący łaskami cudowny wizerunek Matki Boskiej, znajdujący się dotąd w ich kościele klasztornym. Obraz namalowany został na lipowej desce, na początku XVI stulecie w warsztacie tzw. szkoły niderlandzkiej, zapewne jako fragment większego artystycznego dzieła. Co jest charakterystyczne, Matka Boża na obrazie ma odsłonięte ucho, z czego wzięła się nazwa obrazu Matka Boża Cierpliwie Słuchająca.
Obraz NMP z sanktuarium w Rokitnicy. Obrazy cudowne w Licheniu i Kałkowie-Godowie są kopiami tego pierwowzoru. Obrazek pochodzi z Wikipedii
Historia tego obrazu jest następująca: obraz znajdował się pierwotnie w dworze Stawickich, potem należał do Wacława Leszczyńskiego, kanclerza koronnego Królestwa Polskiego, a przez kolejne ręce stał się własnością klasztoru cystersów z Bledzewa. Tam też stał się słynny z powodu licznych cudów, jakie miały miejsce za jego wstawiennictwem. Prawdziwość cudownych uzdrowień potwierdził biskup poznański Stefan Wierzbowski, specjalnym dokumentem wydanym 4 marca 1670 uznał do jako Imago Mariculosa.
Obraz NMP Licheńskiej, w "sukience" i bez "sukienki". Obrazki pochodzą z Wikipedii
Ten obraz cudowny czas jakiś przebywał w kaplicy Zamku Królewskiego w Warszawie. Z królem Polski Michałem Korybutem Wiśniowieckim (którego ojciec Jeremi Wiśniowiecki pochowany jest na Świętym Krzyżu) brał udział w działaniach wojennych. Uznano, że modlitwy przed tym obrazem w Lublinie spowodowały podpisanie pokoju przez strony walczące, a król obdarzył obraz koroną królewską oraz orłem białym z napisem "Daj, Panie, pokój dniom naszym". To stało się powodem uznania go za symbol polskości, szczególnie w okresie upadku polskiej państwowości w 1795 roku. Do kościoła w Rokitnie przeniósł go w uroczystej procesji opat cysterski Jan Opaliński, dnia 24 listopada 1671 roku.
Sława cudownego wizerunku matki Bożej Cierpliwie Słuchającej rozprzestrzeniała się w Polsce tak bardzo, że w XVIII stuleciu powstawały jej kopie dla potrzeb mniejszych parafii. Wśród nich był jeden egzemplarz, który eksponowany był w niewielkiej kaplicy. Sam obraz jest również niewielkich wymiarów, namalowany na modrzewiowej desce ma wymiary 9,5 x 15,5 cm. Wedle miejscowej legendy żołnierzowi polskiemu Tomaszowi Kłossowskiemu, rannemu w bitwie narodów pod Lipskiem w 1813 roku, ukazała się Maria Matka Boża, gdy był już bliski śmierci. Skutkiem jej interwencji został uratowany od niechybnej śmierci. Najświętsza Maria Panna na pytanie, jak może odwdzięczyć się za ocalenie poleciła mu odszukać wizerunek przedstawiający jej osobę, w takiej formie jaką widział. Po powrocie Ojczyzny, Kłossowski odnalazł taki obraz i wystawił w leśnej kapliczce. Potem obraz zasłynął z cudów, szczególniej ratując ludzi, którzy wzywali NMP w obliczu niechybnej śmierci. Obraz Bolesnej Królowej Polski z Lichenia, nieznanego twórcy, jest od 1858 roku źródłem łask i przyczyną wielu cudownych uzdrowień.
Wieża kamienna na końcu Drogi Krzyżowej zwana Golgotą. Fot. archiwum
Sanktuarium w Kałkowie-Godowie jest miejscem kultu cudownego Wizerunku Matki Bożej w kopii obrazu Matki Bożej Licheńskiej. Kopia została zakupiona i ofiarowana parafii przez kustosza sanktuarium, ks. Czesława. Ruch pielgrzymkowy do sanktuarium rozpoczął się z chwilą ingresu Bolesnej Królowej Polski do Kałkowa-Godowa w 1983 roku. Co roku miejsce to odwiedza kilkaset tysięcy pielgrzymów z Polski jak również z Litwy i Białorusi.
Strona internetowa dotycząca Sanktuarium: http://www.kalkow.com.pl/
Dariusz Kalina