Pierwsze w kraju muzeum poświęcone wyłącznie polskiej motoryzacji powstało w Busku-Zdroju. To nie lada gratka dla miłośników starych aut. Znalazły się tam eksponaty powstałe w polskich fabrykach w okresie od 1901 do 2001 roku.
San H100 z 1972 r., Jelcz 315 z kabiną żubra 80 z 1971 r., czy motocykl Sokół 125 z 1947 r. – to tylko wybrane z „perełek", które prezentowane są w Busku-Zdroju przy ulicy Podgaje 9. Pomysłodawcami utworzenia tego wyjątkowego miejsca są Arkadiusz i Wojciech Łukasik. – Od 2001 r. jeździmy po kraju, a czasem i poza jego granicami i ściągamy wyjątkowe eksponaty. Motoryzacja to nasza pasja – mówi Wojciech Łukasik. To pojazdy, które produkowane były masowo lub przewidziane do produkcji masowej, przeznaczone na użytek publiczny głównie dla odbiorców krajowych.
Większość z nich została odkupiona, choć zdarzają się przypadki, kiedy ludzie je po prostu oddają. Najdroższa do tej pory propozycja kupna wyniosła 70 tys. euro za autobus, ale ostatecznie do transakcji nie doszło. – Dziś na przykład Arek jest w trasie do lubelskiego, gdzie ktoś odnalazł porzucony ciągnik. Może okaże się dla nas cenny – dodaje Wojciech Łukasik. Kiedy samochody trafią już do Buska, poddawane są gruntownej konserwacji. W tej chwili muzeum liczy ich ponad 50. Dzięki przychylności ministra kultury i dziedzictwa narodowego, miejsce, gdzie są gromadzone otrzymało status Muzeum Polskiej Motoryzacji XX wieku „Polska na Kołach" w organizacji. Część eksponatów stoi w garażach, bądź pod dachem i od kwietnia będzie można je oglądać w wybrane weekendy. Z czasem Arkadiusz i Wojciech Łukasik chcą wybudować ogromną halę, tak by pomieściły się tam wszystkie i stworzyły wystawę czasową. Na ten cel będą szukać pieniędzy u sponsorów oraz ubiegać się o unijne dotacje.
Te niezwykłe „perełki" polskiej motoryzacji można zobaczyć także na stronie muzeum: www.polskanakolach.pl/
Magda Pokrzepa
fot. www.polskanakolach.pl/